niedziela, 21 lipca 2013

Rozdział 19 Jeszcze raz i wyjdziesz stąd!

Wciąż niemiłosiernie bolała mnie głowa. Czułam jakby zaraz miało mi ją rozsadzić od środka. Odruchowo złapałam się za nią, ale poczułam wtedy przeszywający ból pleców. Syknęłam cicho i opuściłam rękę. Sama nie wiedziałam za bardzo co się ze mną dzieje. Od jednej z pielęgniarek dowiedziałam się tylko, że miałam wypadek i straciłam pamięć. Z czego wnioskuje, że nie jest najlepiej. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Podniosłam wzrok i ujrzałam wysokiego bruneta. Kiedy zauważył, że się mu przyglądam uśmiechnął się i ruszył w moją stronę.

- Cześć, kochanie... jak się czujesz? - zapytał i usiadł na krześle obok mojego łóżka.

- Umm...średnio...- odparłam. Zastanawiałam się kim był ten chłopak. Powiedział do mnie 'kochanie' to musiało coś znaczyć. - Mogę cię o coś zapytać?

- Pewnie.- złapał moją dłoń i spojrzał prosto w oczy.

- Może to trochę głupio zabrzmi...kim ty jesteś?

- Tak myślałem, że o to zapytasz. - uśmiechnął się szeroko. - Jestem twoim chłopakiem.

- Oo przepraszam...ja...

- Zapomniałaś? Tak, wiem nie musisz się martwić. To nie twoja wina.

- Wiem. - uśmiechnęłam się. Nie chciałam być dla niego oschła, w końcu to mój chłopak, ale trudno mi było kiedy nic nie pamiętałam.- To może opowiesz mi coś...o nas?

- A co byś chciała wiedzieć? - zaśmiał się.

- Jak długo jesteśmy razem?

- Od jakiś 2 lat.

- Ok...A mieszkamy razem?

- Nie, nie...znaczy bardzo bym chciał, ale na razie nie.- uśmiechnął się zakłopotany. Był bardzo słodki.

- Rozumiem. - również się uśmiechnęłam. - Wiesz...chciałabym ci powiedzieć, że pewnie trudno będzie nam znowu odbudować relację, ale będę się starać. - powiedziałam, a on nachylił się i przytulił mnie lekko po czym musnął mój policzek.

- Nie martw się. Przejdziemy przez to razem. - wstał i ruszył w stronę wyjścia.

- Gdzie idziesz? - chciałam się podnieść, ale od razu poczułam straszny ból, więc położyłam się z powrotem.

- Nie przemęczaj się. - podszedł do mnie i musnął moją dłoń. Poczułam jak przechodzi mnie dreszcz. - Idę tylko do toalety. - odwrócił się i ponownie ruszył w stronę drzwi.

- Poczekaj! - zawołałam, a on odwrócił się i spojrzał na mnie. - Jak masz na imię?

- Louis. - uśmiechnął się i opuścił pomieszczenie.
 
                                                                       Justin

- Pani Gomez...straciła pamięć...- co kurwa? Spojrzałem na niego jakby miał co najmniej dwie głowy.

- Jak to straciła pamięć?! - krzyknąłem zdenerwowany. - Kurwa! Jesteś lekarzem zrób coś. - warknąłem w jego stronę.

- Justin!! Jak ty się zachowujesz?! - moja rodzicielka zdenerwowana wstała i spojrzała na mnie morderczym wzrokiem.

- Ok. Sory.

- Jeszcze raz i wyjdziesz stąd! - usiadła i spojrzała na lekarza, który zszokowany całą sytuacją, siedział na fotelu w bezruchu. - Panie doktorze, naprawdę przepraszam za jego zachowanie. - na te słowa mężczyzna, jakby ocknął się z transu i zdezorientowany zaczął kontynuować.

- A więc Justin...niestety, ale nie da się z tym nic zrobić. Panna Gomez, może odzyskać pamięć tylko po przez spokój i odpoczynek. Jeżeli dopilnują państwo, aby się nie przemęczała, możliwe, że odzyska pamięć.

- Panie doktorze...- spojrzał na mnie i gestem dłoni wskazał abym kontynuował. - Od jakiego momentu Selena nic nie pamięta?- spytałem choć strasznie bałem się odpowiedzi. Co jeśli w ogóle mnie nie pamięta? Co jeżeli ponownie mnie nie pokocha? Miałem mętlik w głowie. Tysiące pytań nasuwało mi się na myśl , ale na żadne z nich nie znałem odpowiedzi. Spojrzałem wyczekująco na doktora.

- Myślę, że kilka lat. Nie wiem ile dokładnie...- czyli jest szansa, że mnie pamięta. Może nie jako chłopaka, ale chociaż jako kolegę. To i tak dużo by dało. Uśmiechnąłem się w duchu. Wiedziałem , że nie mogę zwlekać.

- Panie doktorze, mogę ją odwiedzić?

- Naturalnie. - uśmiechnął się, a ja szybko wyszedłem z pokoju. Zacząłem rozglądać się w celu znalezienia kogoś kto wskaże mi drogę. Zobaczyłem kobietę  średnim wieku w białym fartuchu. Stwierdziłem, że może to być pielęgniarka. Podbiegłem do niej prędko i zacząłem mówić.

- Przepraszam, gdzie leży pani Gomez?- zapytałem, a ona zmarszczyła brwi.

- Gomez, gomez...a tak! Pokój 218. - uśmiechnęła się, a ja podziękowałem i ruszyłem szybko do wskazanego przez nią miejsca. Kiedy już tam byłem, podszedłem do drzwi i nabrałem duży haust powietrza, po czym nacisnąłem klamkę i wszedłem do środka. Na łóżku leżała Sel. Cała w siniakach i zadrapaniach. Byłem wściekły, że doprowadziłem ją do takiego stanu. Ale było już za późno na obwinianie się. Teraz miałem coś innego do zrobienia. Spojrzałem na nią i chciałem coś powiedzieć, ale ona mnie wyprzedziła.

- Przepraszam, ale chyba się pan pomylił.- no to kurwa zajebiście...

                                                                          ***

Tak wiem, wiem nawaliłam...ale chciałam zakończyć rozdział w tym momencie, a znowu nie chciałam pisać czegoś na siłę. Postaram się, żeby następny był dłuższy :) Chciałam wam powiedzieć, że w tą sobotę wyjeżdżam na 2 tygodnie i przez ten czas nie będę dodawać rozdziałów. Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie, ale przed wyjazdem obiecuję , że dodam 20 rozdział ;) Pewnie zauważyliście, że zmieniłam tło mam nadzieję że się podoba ;) A tak wgl to mamy już 9,8 tyś wyświetleń :) Kocham was <3 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

KOMENTARZ = :D

13 komentarzy:

  1. Ja wale, ale cudowny!!! Oby sobie wszystko przypomniała, bo przecież MUSI być z Justinem!! <333 niesamowity ten rozdział, serio!!!

    szybko wracaj!! ;***
    http://justinanddeynnmymirrorstaringbackatme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju , super roździał. Tyle się dzieje :)
    Mam nadzieje że przypomnie sobie Justina :3
    Jeśli masz czas i ochotę wpdani do mnie, dopiero zaczyanam :)
    http://nasciemarzen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech mi wypierdala stad ten pieprzony Louis !!!!!! Jakie 2 lata ? Pojebało go ;-;

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział cudny, a czuje ze ten Lou namiesza.

    swaaagbiebeer.blogspot.com

    @faithbieber96

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudny, ja też wyjeżdżam więc na pewno przeczytam jak wrócę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. rozdział niezły, ale czy cudowny ?
    wydaje mi się, że akcja dopiero będzie się rozkręcać, więc teraz dla mnie był nie najlepszy, ale też nie najgorszy ,czekam na resztę :)

    http://zaczytanakasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. asgdhdhsskd.. <3
    Louis - już go nie lubię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurwa ten Louis mnie wkurwia :/
    Jakie 2 lata?!
    Cieakwe co będzie później <3
    Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. oo Boże..
    co sie porobilo, mam nadzieje, ze Sel bedzie z Justinem.. :)
    Rozdzial cudowny.. <3

    @juliaa210

    jbstory-thelights.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. super blog.

    u mnie nowy roździał, jeśli masz ochtote wpadnij do mnie :3
    http://nasciemarzen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh,God! To jest zawaliste! *.* Ugh,ten Louis mnie wkurza,jak on śmie podawać się za chłopaka Sell?! Yhh...czekam na nn.<333

    http://selena-and-justin-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty oby byli razem bo ten louis jakiś jebnieta jest + powiadamiaj @Jessibelieberjb

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski ! Tak przy okazji nominuję twój blog do The Versatile Blogger, więcej informacji tutaj > xstatuesxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń