wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 14 Nie zadziera się z Justinem Bieberem.

Obudził mnie dźwięk telefonu. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się dookoła. Nadal siedziałam na podłodze z podkulonymi nogami. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. Drrrrr. Sięgnęłam po torebkę i wyjęłam z niej telefon. Przejechałam palcem po ekranie i przyłożyłam telefon do ucha.

- Halo. - powiedziałam zachrypniętym głosem.

- Selena? - od razu rozpoznałam głos po drugiej stronie słuchawki. Słysząc jego głos moje serce nabrało tempa. Nie myśląc wiele wcisnęłam czerwoną słuchawkę. Nie mogłam z nim rozmawiać...nie po tym co mi zrobił. Włączyłam listę kontaktów i wybrałam dobrze znany mi numer.

- Hej kochana. - entuzjastycznie przywitała się moja przyjaciółka.

- Vanessa...- głos łamał mi się z każdym wypowiedzianym słowem.- Przyjedziesz do mnie?

- Sel, co ci się stało?- nie miałam siły by odpowiedzieć, czego domyśliła się i Vanessa, bo zaczęła mówić dalej. - Jasne, zaraz będę.. - rozłączyła się, a ja spojrzałam na wyświetlacz. 12.35. Czyli całą noc przespałam na podłodze. Obolała powoli wstałam i ruszyłam w stronę łazienki. Weszłam do środka i spojrzałam w lustro. Śmiało mogłam powiedzieć, że dziewczyna w lustrze wcale mnie nie przypominała. Miałam rozmazany makijaż, spuchnięte oczy i roztrzepane włosy. Pierwsze za co zabrałam się było zmycie makijażu. Nie było to łatwe, ale się uporałam. Odkręciłam kurek z gorącą wodą i zaczęłam ściągać ubrania. Nalałam olejku truskawkowego i weszłam do wanny. W końcu mogłam na chwilę się odprężyć. Zapomnieć o problemach. Moje mięśnie się rozluźniły, a ja ułozyłam wygodnie w wannie. Kiedy skończyłam kąpiel wyszłam z wanny i wytarłam się, a następnie zawinęłam włosy w ręcznik i weszłam do mojego pokoju. Otworzyłam szafę i wyjęłam szare dresy i zieloną bokserkę. Sięgnęłam na najniższą półkę i wzięłam bluzę. Spojrzałam na nią i zorientowałam się, że to bluza Justina. Kiedy poczułam zapach jego perfum w moich oczach zaczęły zbierać się łzy. Wytarłam je szybko i odłożyłam bluzę na bok. Sięgnęłam po następną, wzięłam bieliznę i ubrałam się w wybrane ciuchy. Przebrana weszłam ponownie do łazienki i sięgnęłam po suszarkę. Kiedy włosy były już suche, związałam je w kucyka i ruszyłam na dół. Weszłam do kuchni, zrobiłam sobie kakao i udałam się do salonu. Usiadłam na kanapie i włączyłam  telewizor. Przewijałam kanały kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.  Odstawiłam kubek na bok i skierowałam się w stronę drzwi. Przekręciłam klucz i otworzyłam drzwi, ale przede mną nie stała moja przyjaciółka. Na przeciw mnie stał Justin. Był ubrany w dresy i bluzę tak jak ja. Podniosłam głowę do góry i spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki. Normalnie rozpłynęłabym się w nich, ale nie dzisiaj. Chciałam zamknąć drzwi, ale on mi na to nie pozwolił.

- Sel, musimy porozmawiać. Mogę wejść? - spuściłam wzrok. Nie mogłam dłużej wytrzymać jego wzroku na mnie.

- Nie. - odpowiedziałam stanowczo i ponownie chciałam zamknąć drzwi, ale on znowu mnie powstrzymał.

- W takim razie porozmawiamy tu. - nie rozumiałam o czym on chciał jeszcze rozmawiać.

- Zostaw mnie. - powiedziałam bezradnie

- Nigdy tego nie zrobię. - złapał mnie za rękę, ale ja ją szybko wyrwałam z jego uścisku. - Sel, zrozum ja...

- Idź stąd! - krzyknęłam.

- Co tu się dzieje? - usłyszałam głos mojej przyjaciółki. Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam Vanesse idącą w moją stronę. Ominęłam Justina i podbiegłam do przyjaciółki. Przytuliłam ją mocno. - Cześć skarbie . - odsunęłam się od niej, a ona uśmiechnęła się wesoło po czym przytuliła mnie jeszcze raz. Kiedy odkleiłyśmy się od się od siebie, uśmiechnęłam się do niej i ruszyłyśmy w stronę domu. - Cześć Justin. - uśmiechnęła się do niego, ale ja ją pociągnęłam za rękę i zatrzasnęła drzwi nie dając mu szansy odpowiedzieć. - Sel, co się stało? Pokłóciliście się? - spojrzała na mnie troskliwie. Weszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie.

- Można tak powiedzieć. - podciągnęłam nogi do góry

- To znaczy?

- Hmm...rozstaliśmy się...- spojrzała na mnie zdziwiona

- Co? Czemu?

- Justin...on...zdradził mnie. - powiedziałam, a łzy ponownie zaczęły spływać po moich policzkach.

- Sel...-przysunęła się do mnie i mocno przytuliła. - Nie płacz...

- Nawet mi nie próbuj mówić, że wszystko będzie dobrze. - odsunęłam się od niej spojrzałam jej w oczy.

- Nawet o tym nie pomyślałam. - uśmiechnęła się niemrawo.- Może i nie wszystko się ułoży, ale ty jesteś silna i poradzisz sobie z tym. - ponownie mnie przytuliła. - Sel...wiem, że pewnie nie chcesz o tym mówić...

- Z Samanthą .- przerwałam jej dokładnie wiedząc o co chce mnie zapytać.- Powiedz mi co ja takiego zrobiłam?- kolejna porcja łez spłynęła po moich policzkach.

- Sel...nic nie dzieje się przez przypadek, to że się tak stało świadczy tylko i wyłącznie o tym, że Justin nie zasługiwał na ciebie. Nie możesz się wiecznie zadręczać. - spojrzała na mnie swoimi troskliwymi oczami. "Nic nie dzieje się przez przypadek", a jeśli ona ma rację...może po prostu nie powinnam być z Justinem...

                                                           Justin

Zszokowany całą tą sytuacją stałem pod jej drzwiami jeszcze jakiś kwadrans po czym zrezygnowany wróciłem do auta. Odpaliłem silnik i ruszyłem z miejsca. Wciąż nie mogłem pojąć jak mogłem być tak głupi i wziąć te narkotyki. Zacisnąłem ręce na kierownicy mocniej i pusto patrzyłem przed siebie. Sam już nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić...Musiałem to jej wyjaśnić...po prostu musiałem...Wjechałem na podjazd i wysiadłem z samochodu. Podniosłem głowę  i napotkałem wzrok jakiegoś chłopaka.

- Czego tu szukasz? - warknąłem. Szczerze mówiąc nie miałem najmniejszej ochoty na pogaduszki z kimkolwiek.

- Chyba raczej kogo...szukam Seleny - słucham? Lepiej niech stąd idzie, bo dzisiaj nie jestem w najlepszym humorze.- podobno tutaj mieszka.

- Coś ci się pomyliło. Selena tu nie mieszka.- spojrzałem na niego z pogardą i ruszyłem w stronę domu.

- A gdzie? - wybuchnąłem śmiechem i odwróciłem się stojąc z nim twarzą w twarz.

- Kim ty do cholery jesteś, że mam ci mówić gdzie ona mieszka?

- Hmm jestem Louis...ale myślę, że najlepsze określenie to przyszły chłopak Seleny. - zaśmiał mi się w twarz.

- Co ty kurwa powiedziałeś? - zacisnąłem pięści i czekałem na jego odpowiedź

- To co słyszałeś. - ponownie się zaśmiał. - Dobra skoro nie chcesz mi powiedzieć...sam ją znajdę.- zacisnąłem pięść mocniej i uderzyłem go prosto w twarz.- Pojebało cię? - złapał się za krwawiący nos.

- Wydaje mi się, że Selena jest zajęta. - uśmiechnąłem się cwaniacko. Po chwili poczułem mocne uderzenie w twarz i brzuch. Zgiąłem się w pół i syknąłem z bólu.

- To się jeszcze okaże. Zobaczysz ta suka jeszcze nie raz będzie krzyczała moje imię. - uśmiechnął się i odwrócił. Podszedłem do niego i powaliłem na ziemię. Zacząłem go kopać. Nie przestawałem, aż do momentu kiedy zdecydowałem, że jeszcze chwila i zemdleje. Odsunąłem się od niego na odległość około metra i spojrzałem na niego z pogardą.

- Nie zadziera się z Justinem Bieberem. - odwróciłem się na pięcie i ruszyłem w stronę domu.


                                                                        ***

 No hej ! :) No to trochę się namieszało...Mam nadzieję, że rozdział się podoba :) czekam na wasze opinie...a tak po za tym dziękuję za ostatnie 7 komentarzy i za 6000 wyświetleń :) jesteście kochani <3

CZYTASZ = KOMENTUJESZ













12 komentarzy:

  1. Uwielbiam to <3 Świetnie piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oł maj gasz !!!! Normalnie oka galatki !!! <3 świetny !! Dawaj nn bo umre z ciekawości !! <33 kocham Cie ;* c:

    OdpowiedzUsuń
  3. super nie moge doczekac się nn :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaa !!!!!!!!!!!!!! C U D O !! KOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM !!! :D
    Czekam na nn ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh my god! *_* Rozdział meeegaaa..*_* Justin jaki kozak..:D Mam nadzieję,że będzie dalej z Sell. Czekam na nn.<3
    http://selena-and-justin-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowny <3
    zapraszam do mnie: http://fanfiction-justinbieber-believe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. http://fanfiction-justinbieber-believe.blogspot.com/ zapraszam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. łołoło.. ;o
    ale się dzieje.. ;p

    http://becauseofyou-jb.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Można wiedzieć kiedy będzie nn? Nie mogę się doczekać.<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam już pisać kolejny i mam sporo, więc myślę, że dzisiaj lub jutro :)

      Usuń